Budowanie marki osobistej wymaga systematycznego podejścia. Składają się na nie trzy kroki, których kolejność nie jest przypadkowa.
Zakres Twojej rozpoznawalności zależy od grupy docelowej: dla polityków czy ludzi show biznesu krąg odbiorców będzie szeroki, w przypadku lekarzy czy architektów grono klientów będzie węższe. Dla studenta lub młodego absolwenta poszukującego pracy rozpoznawalność może dotyczyć potencjalnych pracodawców lub osób, które mogą mu ułatwić znalezienie pracy.
W przypadku niektórych usług, na przykład przejazdu taksówką, najważniejszym kryterium wyboru jest cena. W innych dziedzinach, zwłaszcza w przypadku zawodów zaufania publicznego, kluczem jest jednak reputacja oparta na zaufaniu klienta do lekarza czy doradcy finansowego.
Będąc pacjentem nie zdecyduję się na dany zabieg chirurgiczny tylko dlatego, że jest tani, nie będę zatem słuchał rekomendacji typu: „wiesz, polecę Ci takiego taniego chirurga, zdarzają mu się co prawda sytuacje, gdy pacjenci nie budzą się po operacjach, ale za to jest naprawdę niedrogi” albo „mam takiego przystojnego doradcę finansowego, co prawda straciłem na skutek jego rad większość oszczędności, ale jest naprawdę przystojny”. To oczywiście skrajne i przerysowane przykłady, ale pokazują, jak ważna jest osobista reputacja.
Często jest to trzeci krok na drodze budowania marki osobistej. Ponownie pojęcie klienta jest dość umowne, może nim być bowiem pracodawca, zleceniodawca, nabywca, pacjent, wyborca, fan, widz, a nawet szef. Jego zdobycie oznacza przekonanie do siebie, a tym samym do swojej marki osobistej.
Obrazowo można to pokazać na przykładzie polityka, który w pierwszej kolejności buduje swoją rozpoznawalność („znam tego polityka”), następnie buduje swoją reputację („cenię tego polityka”), a jego celem jest zdobycie poparcia („głosuję na tego polityka”). W przypadku absolwenta kolejność będzie taka sama – najpierw, na przykład jako nowy stażysta w firmie, zdobywa rozpoznawalność, później w trakcie stażu buduje swoją reputację dzięki swojej pracowitości, otwartości i kreatywności, w efekcie zdobywa „klienta” w momencie, gdy firma po zakończeniu stażu decyduje się na jego zatrudnienie.
Wszyscy wiemy, że lubimy słuchać tych piosenek, które znamy, ale pamiętajmy, że z ludźmi jest podobnie – lubimy spotykać się/robić interesy/polecać ludzi, których znamy i do których mamy zaufanie. Z tego powodu tak trudno jest „zdobyć klienta” bez rozpoznawalności i dobrej reputacji.
Ten materiał może być wykorzystany za zgodą autora na innych stronach internetowych pod warunkiem pozostawienia treści i informacji o autorze w niezmienionej formie i z aktywnymi linkami do strony autora.
politolog, prawnik, ekspert personal brandingu, wizerunku publicznego, public relations i marketingu politycznego
© Copyright 2023 by Trzeciak.pl