Wiesz już, że marka osobista to sposób, w jaki jesteś postrzegany przez otoczenie i sposób, w jaki odróżniasz się od pozostałych osób. Jeśli zastanawiasz się, czy naprawdę potrzebujesz marki osobistej, odpowiem, że każdy z nas posiada pewien wizerunek w oczach innych, nawet jeśli nie zdajemy sobie z tego sprawy.
Sztuką jest przełożenie tego wizerunku na ugruntowaną markę osobistą, która będzie autentyczna, spójna i konsekwentna. Są osoby, które mimo iż nie należą do kategorii gwiazd, bardzo dobrze sobie z tym radzą. Przykładem jest Pani Beata, którą poznałem jako recepcjonistkę w budynku, w którym mieszkam.
W recepcji budynku, w którym mieszkam, recepcjonistki się zmieniają, ale tylko jedna z nich była naprawdę lubiana przez innych – to Pani Beata. Pierwsze skojarzenie z marką osobistą Pani Beaty to osoba zawsze uśmiechnięta, która lubi ludzi, jest uprzejma, serdeczna i empatyczna. Szczególnymi względami obdarza dzieci, pamięta ich imiona i wiek, wręcza im też drobne upominki. Wiele osób, które mnie odwiedzały, mówiły: „macie szczególnie miłą recepcjonistkę” lub „wasza recepcjonistka naprawdę lubi i szanuje swoją pracę”. Często uświadamiałem sobie, że zastanawiam się nad tym, kto dziś siedzi na recepcji i czekam na ten uśmiech i miłe zagajenie, które wprawi mnie w lepszy nastrój. Pani Beata to wręcz podręcznikowy przykład osoby o wysokiej inteligencji emocjonalnej. Niestety wspólnota mieszkaniowa zrezygnowała z firmy ochroniarskiej, która zatrudniała recepcjonistki. W rezultacie Pani Beata podzieliła się ze mną obawą o swoje dalsze zatrudnienie. W tej sytuacji zaproponowałem natychmiast, że napiszę do firmy ochroniarskiej i opowiem, jaką jest dobrą recepcjonistką. Tego samego dnia dostałem zwrotnego e-maila podpisanego przez prezesa firmy, który zapewnił mnie, że ceni takich pracowników, jakich opisuję i pomimo utraty ważnego klienta to na pewno jej nie zwolni.
Niektórzy myślą tak: jeśli mam wiedzę, umiejętności i kompetencje to nie potrzebuję uciekać się do żadnych sztuczek, bo prędzej czy później inni się na mnie poznają. Nic bardziej mylnego! Wyprzedzą nas Ci, którzy będą mieli gorsze „wnętrze”, ale lepsze „opakowanie”. Wystarczy rozejrzeć się naokoło, żeby dojść do wniosku, iż niekoniecznie najbardziej inteligentni czy kompetentni osiągają sukcesy. Na marginesie warto zaznaczyć, że pojęcie sukcesu jest względne i każdy postrzega je inaczej.
Wyobraź sobie, że wchodzisz do księgarni chcąc szybko kupić książkę kucharską. Nie masz konkretnych preferencji, więc Twoją uwagę przyciągają te książki, które mają najciekawszą okładkę. Spośród kilku książek kucharskich na półce szybko wybierasz dwie z najlepszymi okładkami. Po lekturze obu książek jedna okazuje się kiepska, druga znacznie lepsza, więc tę dobrą książkę polecasz wielu znajomym. Niestety w księgarni być może nie kupiłeś najlepszej książki tylko dlatego, że miała ona nieciekawą okładkę.
Nie ma zatem sensu pytać, kto potrzebuje marki osobistej, ja raczej odwracam pytanie: kto jej nie potrzebuje? Politycy, przedsiębiorcy, profesjonaliści (m.in. architekci, lekarze, prawnicy), doradcy inwestycyjni, konsultanci, trenerzy, eksperci, dziennikarze, artyści, a nawet młodzi absolwenci, którzy dopiero rozpoczynają karierę zawodową, a więc każdy, kto chce świadomie kształtować swój wizerunek publiczny, powinien pracować nad marką osobistą.
Ciekaw jestem, co motywuje Ciebie do podjęcia pracy nad swoją marką osobistą?
Napisz o tym w komentarzu!
Ten materiał może być wykorzystany za zgodą autora na innych stronach internetowych pod warunkiem pozostawienia treści i informacji o autorze w niezmienionej formie i z aktywnymi linkami do strony autora.
politolog, prawnik, ekspert personal brandingu, wizerunku publicznego, public relations i marketingu politycznego
© Copyright 2023 by Trzeciak.pl